Margaux Kier – teraz serca ma dwa

Margaux Kier
Margaux Kier

Margaux Kier (wł. Margot Kieruj) przyszła na świat w latach 60-tych w Bydgoszczy, jako pierwsze dziecko Krystyny i Otto Benedykta Kieruja. Ma brata Bogdana i przyrodnią siostrę Lavinię. Matka Margaux była prawniczką, ojciec inżynierem. Dzieciństwo w Bydgoszczy Margaux wspomina jako sielankę. Mieszkała przy ul. Łokietka 4, chodziła do Szkoły Podstawowej nr 10. Wyróżniała się w nauce,  należała do kółka matematycznego. W perspektywie był wyjazd na olimpiadę z języka rosyjskiego. Wcześnie krystalizują się zdolności artystyczne Margaux. W szkole zdobywa podstawy gry na flecie. U koleżanki sama uczy się gry na pianinie. Występuje w teatrze kukiełkowym i pamięta do dziś, jaką frajdę sprawiała jej rola krasnoludka – narratora. Bierze udział w każdej szkolnej akademii, recytując wiersze lub śpiewając w chórze. W pamięci pozostała olbrzymia solidarność współuczniów, zaangażowanie  nauczycieli i serdeczność rodziców przyjaciół szkolnych. Na urodziny Margaux od matki jednej z przyjaciółek dostaje „dorosły“ prezent – książkę, którą do dziś posiada. To „Hamlet“ Shakespeare'a. Pamięta, z jakim zafascynowaniem niewiele później oglądała tę sztukę z Janem Englertem w roli głównej w Teatrze Telewizji. Podobnie na srebrnym ekranie poznaje festiwal piosenki w Sopocie. W głowie pojawia jej się wtedy myśl, że też by tak kiedyś chciała tam wystąpić.

Sielanki nie jest w stanie zakłócić wyjazd rodziców na stałe do Niemiec Zachodnich.

Nie wracają z pobytu turystycznego, dołączając do niemieckiej rodziny ze strony ojca. Ich dziesięcioletnia córka i syn pozostają pod opieką dziadków. Taki upozorowany turystyczny wyjazd to wówczas jedyna realna droga emigracji. Dla Margaux wszystko nadal toczy się znanym trybem. Świadectwa z czerwonym paskiem, recytacje, akademie, teatr kukiełkowy. Nie zmienia się stosunek kolegów i nauczycieli ani do niej, ani do brata. Jedynie dziadkowie od czasu do czasu są przesłuchiwani na policji. Aż w 1972 r. przychodzi pozwolenie na wyjazd do Niemiec w ramach łączenia rodzin.


Połączenie z rodziną


Na pociąg do Niemiec odprowadza ją cała klasa, z nauczycielkami włącznie. Dostaje na pożegnanie od wychowawczyni oraz koleżanek i kolegów książki i maskotki. Taki dziwny zbieg okoliczności - w ten listopadowy, mroźny wieczór płonie bydgoski magazyn kolejowy. Margaux ma wrażenie, jakby jej całe dotychczasowe życie pochłaniał jakiś pożar. Siostra babci towarzyszy dzieciom aż do Berlina Wschodniego.  

Pierwsze pół roku spędza z rodzicami u sióstr dziadka w Gummersbach w Nadrenii-Westfalii. Już po tygodniu zaczyna uczęszczać do Guttenberg-Gymnasium. Jako dziecko szczególnie uzdolnione zostaje rzucona na głęboką wodę. I spełnia wszelkie  oczekiwania. Po kilku miesiącach Margaux płynnie mówi po niemiecku. Po lekcjach z mamą i ciotkami nadrabia angielski i łacinę. Przechodzi do ósmej klasy i przeprowadza się z rodzicami do Kolonii. Tu uczęszcza do Hansa-Gymnasium – szkoły znanej w mieście z wysokiego poziomu nauk biologiczno-chemicznych. Miejsce dla niej znajdzie się w klasie dla chłopców.  To ostatni rocznik, który nie jest jeszcze koedukacyjny. W tym czasie w jej życie wkracza sport. Margot świetnie gra w koszykówkę. Sport daje pełnię integracji. Gra w drużynie szkolnej, potem pnie się poprzez ligę okręgową aż do federalnej. Przez 18 lat weekendy będą dla niej  oznaczać wyjazdy na mecze. Nawet kiedy już zostanie matką. 

W czasach gimnazjalnych, jako 16 letnia dziewczyna, odkrywa kolejną pasję: ekspresyjny taniec współczesny. Ponadto wybiera jako przedmiot sztukę – uwielbia malować. Ale nie tylko ze sportu i sztuki ma oceny celujące. Jej świadectwo maturalne jest wymarzone – średnia ocen 1. Z takimi szkolnymi cenzurami stoją przed nią otworem wszystkie uczelnie. 

 

Dyplom lekarza   


Margaux ulega namowom rodziców i składa papiery na prestiżową medycynę. Fascynuje ją myśl niesienia ludziom pomocy. Podczas studiów odbywa kilkumiesięczną praktykę – famulaturę – Gdańsku. Nawiązane wówczas przyjaźnie będą towarzyszyć całemu jej życiu. Na ostatnim roku studiów – spędzonym zwyczajowo w szpitalu – postanawia zostać chirurgiem. Już wkrótce pracuje w szpitalu Marienkrankenhaus w Bergisch Gladbach koło Kolonii jako urolog. Młodej lekarce powierza się sporo dyżurów nocnych – także na porodówce. Mimo to kontynuuje wyczynową grę w koszykówkę. Nie porzuca jej nawet po urodzeniu w 1991 r. syna Davida. Kiedy dziecko ma osiem miesięcy Margaux wraca do pracy. Tym razem na wymarzoną chirurgię. Pracuje przez kolejne cztery intensywne lata jako lekarz na ostrym dyżurze. 24-godzinne dyżury przy jej specjalizacji to wysoki poziom stresu. Jeździ też do chorych karetką pogotowia na sygnale. Dzień i noc blisko życia i śmierci. 

W tym czasie dostrzega ogłoszenie: zapisy na kursy aktorskie. Intuicja jej podpowiada, że to coś dla niej. Jest połowa lat 90-tych. Margaux trafia do Gereona Nussbauma w Comedia Kolonia. Redukuje ilość godzin pracy w szpitalu. Odtąd stara się godzić aktorstwo i śpiew, medycynę oraz życie rodzinne. Umożliwia to jej partner Andreas, wspierając ją ze wszelkich sił. Dostrzegł, jak bardzo Margaux potrzebowała rozwoju swych talentów artystycznych. Kiedy potem będzie opowiadać mu o tych czy innych warsztatach aktorskich, zawsze z jego ust usłyszy „Jedź, to dobrze Ci zrobi. Potrzebujesz tego“. Partner jest szefem prowadzonej przez siebie firmy. Może pracować zdalnie i dlatego ma czas na doglądanie ich syna. Młoda rodzina nie boi się wyzwań. Ledwo syn nauczył się chodzić, jadą z nim koleją transsyberyjską przez Rosję do Chin, albo też wyruszają do Malezji, a potem na Filipiny. Byli też z niespełna trzyletnim synem w Meksyku. 


Droga na scenę


Gereon Nussbaum rozpoczyna edukowanie od ćwiczeń aktorskich. „Gdyby wszyscy ludzie uczyli się reguł aktorskich, panowałaby totalna harmonia. Świat byłby doskonały“ – twierdzi Margaux. Równocześnie pobiera indywidualne lekcje śpiewu u Sophie Rogalla. Uczy się także śpiewu jazzowego. Szkołę i kursy musi opłacać sama. Już w 1996 r. w offowym teatrze dostaje rolę Heleny w sztuce „Blick zurück in Zorn“Osborne'a (pol. „Miłość i gniew“). W jednym życiu jest odtąd lekarką, w równoległym – aktorką sceniczną. 

Zawierza intuicji i wiele spraw po prostu się wydarza. Pewnej nocy w Kolonii stoi na czerwonych światłach. Przez szybę samochodu dostrzega dwujęzyczny plakat: „Wesele/Hochzeit“. Projekt teatralny studentów Jerzego Stuhra z PWST w Krakowie oraz uczniów Actors Studio Michała Noconia z Pulheim koło Kolonii. Idzie tam i spotyka ludzi zainteresowanych teatrem, niektórzy mówią po polsku.  Przedstawia się reżyserowi, zostawia numer telefonu. Po kilku miesiącach ktoś rzeczywiście pyta, czy miałaby czas na casting do roli w sztuce Jean Geneta „Pokojówki“? Potrzebna aktorka w zastępstwie. Na opanowanie roli jest tylko kilka tygodni – mają jechać na festiwal do Korei Południowej. 
Miała dobre wykształcenie, lekcje ruchu scenicznego – została zaakceptowana. Współpracowali przez siedem lat. „To było jakby życie w sekcie“, wspomina. Poczucie wspólnoty, pasja i praca, podróże, spotkania z wielkimi ludźmi teatru jak Jan Peszek, Jerzy Stuhr, Krzysztof Miklaszewski, Zofia Kalińska z Teatru Cricot Kantora. Jedna z ważniejszych dla niej, granych w Actors Studio ról to „Koryphäe“ w „Wojtzku“ Büchnera. Dodatkowa rola śpiewana, napisana specjalnie dla niej. Współpracowali z krakowską PWST, z Teatrem Gardzienice i innymi teatrami w Polsce, Rosji, Hiszpanii i Anglii. 

Wcześniej w tutejszych szkołach uczyła się rzemiosła, ale u Michała Noconia wyglądało to jeszcze inaczej. Dużo było ćwiczeń fizycznych bazujących na pracy Grotowskiego, czy teatru Gardzienice. W tygodniu spotykali się na kilkugodzinne treningi. W szpitalu odbywała przede wszystkim dyżury nocne. Nigdy nie zapomni warsztatów dla angielskiej szkoły teatralnej. Były rano i Margaux przychodziła na nie z całonocnego dyżuru lekarskiego. Tego jest pewna – bycia prawdziwą na scenie, odczuwania w sobie energii scenicznej nauczyła się u Michała Noconia. Tam  też dogłębnie pojęła, że jej życie w dwóch światach, jako  lekarka na ostrym dyżurze i jako aktorka, w jakiś mistyczny sposób się dopełnia, a te światy się przenikają. Pozamedyczny świat to sala okolona czarnym aksamitem. Zamknięta, święta przestrzeń. Margaux uczestniczy w dodatkowych kursach. Do Zofii Kalińskiej z Teatru Cricot Tadeusza Kantora jeździ na warsztaty do Londynu. Lekcje śpiewu pobiera u kultowej polskiej sopranistki Olgi Schwajgier w Krakowie. 

Recitale polsko-niemieckie


W 1999 r. podczas koncertu Tima Fischera dopuszcza do siebie myśl, która określi jej dalszą karierę sceniczną – pragnie koncertować podobnie jak Tim Fischer..! Zdaje sobie sprawę, że jej programy sceniczne powinny odzwierciedlać ją samą. Jest pewna, że muszą być dwujęzyczne – polskie i niemieckie – oraz mówić o sprawach jej bliskich. „Zresztą na koncertach, jako wokalistka, grasz siebie po prostu“, konstatuje. Od 18. roku życia bywała w kolońskim klubie jazzowym „Melody“. To było takie jej wypróbowane antidotum na polskie tęsknoty. I kiedy raz grał Krzysztof Zukowski, odważyła się i zapytała, czy nie chcieliby z nią muzykować? W skład jej pierwszego zespołu wszedł jeszcze basista Krzysztof Kozielski oraz gitarzysta Arek Bleszyński. Dopiero podczas prób pojęła, na jak głęboką wodę się rzuciła. To byli doświadczeni muzycy i w tym „jej“ projekcie oczekiwali, że to ona będzie im sygnalizować, o co chodzi. Czasu starczyło tylko na cztery próby i już w 1999 r. dali pierwszy koncert w centrum kultury „Ignis“ w Kolonii. Wkrótce gościnnie występują w Internationales Theater we Frankfurcie nad Menem i już potem regularnie w kolońskim teatrze „Am Sachsenring“. Przybiera w tym momencie pseudonim artystyczny. Występuje nie jako Margot Kieruj, lecz Margaux Kier. W ten sposób ma pewność, że jej imię będzie poprawnie wymawiane, a nazwisko nie kaleczone. Potem kilka trafnych żartów wystarcza, by z reżyserem Joe Knippem wymyśleć nazwę nowego zespołu: Margaux und die BANDiten. Zabawna gra słów. Na dwujęzyczny repertuar składają się jej ulubione piosenki, jak „Więc teraz serca mam dwa“ Bajmu. Mieszkający we Frankfurcie Jacek Mikuła dał jej nuty do „Sing, sing“. Zygmunt Konieczny przysyła nuty do „Pocałunków“ i „Tomaszowa“. Oczywiście odczuwa olbrzymi respekt przed piosenkami, wykonywanymi przez legendarną Ewą Demarczyk. Jednak nie może się powstrzymać i sięga po ten kanoniczny repertuar polskiej piosenki aktorskiej. Ze swym idolem Sewerynem Krajewskim rozmawiała telefonicznie. Pocztą dostaje resztę nut przez czasopismo „Zagraj to sam“. Utwór Tima Fischera „Rinnsteinprinzessin“ otrzymuje w specjalnej wersji dla niej od autorki Edith Jeske. Sama przekłada go i śpiewa później w Polsce. Margaux nie wątpi – „Te piosenki to moja historia po prostu“. Trudno o trafniejszą metaforę jej własnego życia między dwoma krajami, jak piosenka Bajmu „ Więc teraz serca mam dwa“. Wraz z polsko-niemieckim repertuarem poszerzają się jej polskie kontakty. Właściwie do 35. roku życia nie miała tu ich prawie wcale. Teraz ze zdwojonym impetem nadrabia zaległości. Jej oferta sceniczna spotyka się z zainteresowaniem. Na pierwszy koncert w Ignisie przyszło ponad 80 osób. 

Szczęśliwie pierwsze koncerty filmuje Michał Nocoń. Jest materiał do zaprezentowania szefom teatrów i przede wszystkim też reżyserowi. Jednakże kolejne recitale będzie reżyserować już sama. Dziś wie, jak bardzo od tamtego momentu zmienił się jej głos, jakiego nabrał profesjonalnego szlifu. Wie jak długą drogę przebyła przez te ponad dwadzieścia lat. Margaux jest rozpoznawalna – zarówno ze względu na polsko-niemiecki, pełen emocji repertuar, jak i wizualnie. Na recitalach pojawia się w charakterystycznej. czerwonej sukience, z odsłoniętymi ramionami. Na jej twarzy w oprawie długich, ciemnych włosów odbija się cała gama uczuć. I kiedy unoszą ją emocje, jak to się zdarza podczas śpiewania „Wariatka tańczy“, zrzuca szpilki i boso rzuca się w taneczny wir. 

Trasy koncertowe i warsztaty w Polsce


Na pierwsze tournee nie trzeba długo czekać. Organizuje je sama już w 2001 r. Setki telefonatów i emaili. Świetnym pomocnikiem i opiekunem w Polsce jest Konsulat RFN w Gdańsku. Margaux dociera do firm, które sponsorują jej koncerty. Z grupą jedzie także ekipa filmowa, która nagrywa subtelny, piękny portret. Nie obywa się bez nieoczekiwanych przygód i stresu. W Sopocie ktoś ukradł im samochód.  Całe tournee stanęło pod znakiem zapytania. Na szczęście pojawił się nowy sponsor – firma Dr Oetker. Podstawił zastępczy pojazd i kierowcę. Drugie tournee w roku 2002, wsparte przez Institut für Auslandsbeziehungen (ifa) ze Stuttgartu, Margaux wspomina z jeszcze większym rozrzewnieniem. Wystąpili w ośmiu miastach. Zajechali także w jej rodzinne strony – do Bydgoszczy. Na dwujęzyczny koncert przyszli przyjaciele z dzieciństwa – pół jej byłej klasy ze szkoły podstawowej nr 10. Następnego dnia zorganizowali spotkanie klasowe wraz z wychowawczynią, która od lat była już na emeryturze. 

Dopięcie tras koncertowych to olbrzymi wysiłek. Na wyjazdy przeznaczała urlopy od pracy w klinice. Muzycy, na co dzień dużo koncertujący – musieli zarezerwować sobie czas. 

Przez ostatnich 7 lat Margaux jeździ do Polski w pojedynkę, po doświadczenia wokalne i aktorskie. To za sprawą nowego kontaktu, który spadł jej właściwie z nieba.  Pracowała w Dortmundzie jako konsultant-specjalista, jeden z zastępców ordynatora działu urologicznego. Postanowiła wynająć tam pokój. Zamieszkać po prostu w komunie. Obejrzała sporo lokali. Ale jedno mieszkanie było domem Emilii – aktorki, która z Dortmundu jeździła do Teatru Wiejskiego Węgajty, niedaleko Olsztyna. Zostały współmieszkankami i na następne spotkanie do siedziby teatru Węgajty jechały już razem. Czasem jest to nawet kilka terminów w roku. Margaux z Teatrem Węgajty uczestniczy w kolędzie i w ekspedycjach Innej Szkoły Teatru. Wychodzą wówczas ludziom naprzeciw na spotkania w niewielkich wsiach. Razem śpiewają, a ich gospodarze odkrywają w pamięci często na dziesięciolecia zapomniane pieśni.

 

W poszukiwaniu repertuaru


Przełamywanie granic i przenikanie się języków w jednej, wspólnej melodii to wielka pasja Margaux. Na koncert w 2002 r. w Solingen przygotowała program pt. „Orient-Express“, na który złożyły się piosenki aż w 9 językach! Zebrała najpierw piosenki – ich teksty i nuty. Chciała jednak też dokładnie rozumieć, o czym te piosenki mówią. O tłumaczenia tureckich piosenek poprosiła koleżankę lekarkę, a ćwiczyła je z panią sprzątającą salę operacyjną. W węgierskim i bułgarskim pomagali także koledzy ze studiów. Serbski był już nietrudny – wystarczyło pójść do kafejki na lody... By dotrzeć do tekstu piosenki hebrajskiej na inną okazję wybrała się na imprezę Towarzystwa Niemiecko-Izraelskiego. Po prostu  miała nadzieję, że spotka tam osoby dwujęzyczne. I nie myliła się. Wkrótce miała surowe przekłady piosenek. Potem dopracowywała je. Podkładała muzykę, wyszukiwała rymy. Ma zasadę, że tłumaczenia piosenek zawsze pisze sama. Od początku też muzykom, którzy są niezmiernie utalentowani i należą do elity jazzowej Niemiec, dokładnie wyjaśnia, o czym w danej piosence mowa. I to jest potem słyszalne. Akompaniują jej z wielkim zaangażowaniem emocjonalnym, z fantazją i kreatywnością. 

Generalnie piosenki jakby same wpisują się w repertuar Margaux. Słyszy jakąś piosenkę i wie – ten utwór jest piękny. Kompozytor Jacek Mikuła opowiedział kiedyś Margaux o swojej współpracy z Agnieszką Osiecką. To był genialny tandem. Jak on jej zagrał jakąś melodię, to ona właściwie od razu, z ręki już pisała tekst. Dla Margaux kiedyś napisała piosenkę autorka Tima Fischera – Edith Jeske. To utwór „Seine Hände“ czyli „Jego dłonie“. O pianiście, który dostrzega swoją koleżankę i współpracownicę z baru właśnie taką jaka ona jest i dla niej gra... To było piękne uczucie, gdy autorka na premierze wstała, klaszcząc z całych sił! Ale teraz Margaux pisze teksty i muzykę sama. Wspiera ją pianista, perkusista i kompozytor Henning Brand, który jest też członkiem zespołu. Od Jacka Mikuły dostała cenną wskazówkę. Przysłał ją w liściku, a na kopercie sam nakleił piękne kontury śpiewającej divy. „Może być słaby tekst, słaba melodia, ale w ich połączeniu – piosenka może być magiczna“, napisał. 

Trzeci swój program recitalowy „Herzsplitternackt – nagie serce“ Margaux w 2004 r.  wyreżyserowała sama, aczkolwiek na efekt końcowy zerknął jeszcze zaprzyjaźniony reżyser. Jej kariera koncertowa to coraz mniej teatru, a coraz więcej recitalu. We wszystkich recitalach Margaux buduje na scenie charakterystyczny dla danego programu klimat. Dobierając utwory zawierza intuicji. Czasem musi przeskakiwać samą siebie. Tak było z piosenkami Georga Kreislera, napisanymi w tonacji głosu męskiego. Musiała bardzo się wysilić, ale uważa, że przez to jej głos się rozwija. W 2008 r. powiodła się współpraca i trasa koncertowa z jej idolem – bardem Mirosławem Czyżykiewiczem. W 2009 roku powstał program „Trzy kolory“ z wizualizacjami Thomasa Ensberga, inspirowany trylogią filmową Krzysztofa Kieślowskiego. Potem program „Cinema paradiso Vol 1° i 2°“ – jej muzyczne wyznanie miłości do kina. To piosenki z amerykańskich i europejskich, w tym oczywiście też polskich filmów lat 1950-1970.      

„Euphoria“ to nowa płyta 


Margaux ciągle jeszcze się rozwija. Cały czas poprawia swój głos, umiejętności i słuch.  Nie jest jeszcze u kresu swych możliwości. Dostaje komplementy od współpracujących z nią muzyków. Jednak najbardziej budują reakcje publiczności. „To jest niepowtarzalne uczucie, kiedy widać na koncercie, że publiczność jest szczęśliwa, a piosenki ją wzruszają i porywają“, podkreśla. Margaux odnalazła  w swym życiu harmonię. Na scenie nie ukrywa, że jest lekarzem. Podobnie w szpitalu nie jest tajemnicą, że pani doktor daje koncerty. 

Teraz nadszedł też czas, by zebrać utwory na nową, trzecią już płytę. Margaux jest właśnie w trakcie jej nagrywania. Roboczy tytuł to „Euphoria“. Idea wspólnej Europy, bogactwo kultury i multikulturowego świata przebłyskiwać będzie w ośmiu językach, w tym w trzech piosenkach ludowych, opracowanych jazzowo. Na płycie będzie także piosenka „Dwa serduszka“ – znana jako ludowa i na nowo wylansowana dzięki filmowi „Zimna wojna“ Pawła Pawlikowskiego. Band nagrał ją po filmie spontanicznie, oczarowany atmosferą Polski lat 50-tych i 60-tych i jej już wtedy kultowym jazzem. Na krążku znajdą się też piosenki w stylu klasycznego chanson i nawet jedna hiphopowo-punkowa.  

 

Przywracać pamięć


Margaux ma jeszcze jedną twarz, znaną publiczności zainteresowanej literaturą. Brawurowo wcieliła się w 2017 r. w rolę Else Lasker-Schüler w sztuce „Der blaue Reiter ist gefallen“. Akcja toczy się w trakcie i po I wojnie światowej, kiedy ta poetka należała do awangardy literatury niemieckiej. Ostatnio Margaux była szczęśliwa ze współpracy ze znaną niemiecką aktorką Niną Hoger, z którą czytała utwory Maschy Kaleko i Irmgard Keun. Te dwie autorki w 1930 r. były na niemieckich listach bestsellerów. Zaledwie trzy lata później, w 1933 r. ich książki zostały przez nazistów spalone. W innym projekcie Margaux zafascynowana osobowością ocalonej z Holocaustu Faye Cukier w niekonwencjonalny sposób prowadziła jej spotkania z kolońską publicznością – rozmowę przeplatała odczytywanymi wspomnieniami i piosenkami we własnym wykonaniu. Zapytana o osobiste  preferencje czytelnicze bez wahania stwierdza „Jestem wielkim fanem poezji Wisławy Szymborskiej, prozy Olgi Tokarczuk i wizji Stanisława Lema“.   

W Kolonii i okolicy można Margaux też spotkać w projektach teatralno-muzycznych dla dzieci i młodzieży. Chętnie angażuje się na rzecz dzieci emigrantów, zwłaszcza z rodzin polskich. Zawsze przy okazji przemyca treści kultury polskiej. Stara się tym dzieciom pomóc zrozumieć ich dwukulturowość. To jest olbrzymi i czasem długo nieodkryty skarb.   

 

Joanna de Vincenz, wrzesień 2018 r.

 

Strona internetowa Margaux Kier:

www.margauxunddiebanditen.de

Mediateka
  • Piosenka (po polsku): Margaux und die BANDiten - "Also habe ich zwei Herzen"

    Piosenka (po polsku): Margaux und die BANDiten - "Also habe ich zwei Herzen"
  • Piosenka (po niemiecku): Margaux und die BANDiten - "Herzfehler"

    Piosenka (po niemiecku): Margaux und die BANDiten - "Herzfehler"
  • Zdjęcia z dzieciństwa

    Zdjęcia z dzieciństwa
  • Zdjęcia z dzieciństwa

    Zdjęcia z dzieciństwa
  • Zdjęcie z dzieciństwa

    Zdjęcie z dzieciństwa
  • Zdjęcie z dzieciństwa

    Zdjęcie z dzieciństwa
  • Zdjęcie z dzieciństwa

    Zdjęcie z dzieciństwa
  • Zdjęcia z dzieciństwa

    Zdjęcia z dzieciństwa
  • Zdjęcie z dzieciństwa

    Zdjęcie z dzieciństwa
  • Zdjęcie z dzieciństwa

    Zdjęcie z dzieciństwa
  • Zdjęcie z dzieciństwa

    Zdjęcie z dzieciństwa
  • Zdjęcie z dzieciństwa

    Zdjęcie z dzieciństwa
  • Zdjęcie z dzieciństwa

    Zdjęcie z dzieciństwa
  • Matura Köln Hansa Gymnasium

    Matura Köln Hansa Gymnasium
  • Performance - Węgajty 2017 Szamanka MAGA

    Performance - Węgajty 2017 Szamanka MAGA
  • Performance - Węgajty 2017 Szamanka MAGA

    Performance - Węgajty 2017 Szamanka MAGA
  • Margaux Kier, 2000 r.

    Margaux Kier, 2000 r.
  • Margaux Kier

    Margaux Kier
  • Trasa koncertowa w Polsce, tu w Bydgoszczy 2001 r.

    Trasa koncertowa w Polsce, tu w Bydgoszczy 2001 r.
  • Margaux Kier

    Margaux Kier
  • Margaux Kier

    Margaux Kier
  • Margaux Kier

    Margaux Kier
  • Margaux Kier

    Margaux Kier
  • Margaux Kier

    Margaux Kier
  • Margaux Kier

    Margaux Kier
  • Margaux Kier

    Margaux Kier
  • Margaux Kier

    Margaux Kier
  • Margaux Kier

    Margaux Kier
  • Margaux Kier

    Margaux Kier
  • Margaux Kier

    Margaux Kier
  • Margaux Kier

    Margaux Kier
  • Margaux Kier

    Margaux Kier
  • Margaux Kier

    Margaux Kier
  • Margaux Kier, projekt edukacyjny "Näher an Polen", 2002 r.

    Margaux Kier, projekt edukacyjny "Näher an Polen", 2002 r.
  • Okularnicy - Warszta z klasą w Oldenburg, 2015 r.

    Okularnicy - Warszta z klasą w Oldenburg, 2015 r.
  • Margaux Kier, "Märchen im Mondomio"/"Bajki w Mondomio", Kindermuseum Dortmund, 2012 r.

    Margaux Kier, "Märchen im Mondomio"/"Bajki w Mondomio", Kindermuseum Dortmund, 2012 r.
  • Wywiad: A. Becker, B. Kerski i Margaux Kier.

    Wywiad: A. Becker, B. Kerski i Margaux Kier.
  • Wiersze Zbigniewa Herberta, Münster

    Wiersze Zbigniewa Herberta, Münster
  • Margaux Kier, Benefis dla IGNIS, 2010 r.

    Margaux Kier, Benefis dla IGNIS, 2010 r.
  • Margaux Kier, Cinema paradiso w Ignisie, 2010 r.

    Margaux Kier, Cinema paradiso w Ignisie, 2010 r.
  • Margaux Kier

    Margaux Kier
  • Margaux Kier

    Margaux Kier
  • Margaux Kier

    Margaux Kier
  • Margaux Kier

    Margaux Kier
  • Margaux Kier, koncerty z Mirkiem Czyżykiewiczem, 2008 r.

    Margaux Kier, koncerty z Mirkiem Czyżykiewiczem, 2008 r.
  • Gwiazdkowy Benefis z kolońskimi artystami

    Gwiazdkowy Benefis z kolońskimi artystami, 2016 r.
  • Koncert polsko-niemiecko-francusko-hebrajski, "Bielsteins Städtepartnerschaften", 2017 r.

    Koncert polsko-niemiecko-francusko-hebrajski, "Bielsteins Städtepartnerschaften", 2017 r.
  • Koncert polsko-niemiecko-francusko-hebrajski, "Bielsteins Städtepartnerschaften", 2017 r.

    Koncert polsko-niemiecko-francusko-hebrajski, "Bielsteins Städtepartnerschaften", 2017 r.
  • Koncert polsko-niemiecko-francusko-hebrajski, "Bielsteins Städtepartnerschaften", 2017 r.

    Koncert polsko-niemiecko-francusko-hebrajski, "Bielsteins Städtepartnerschaften", 2017 r.
  • Margaux Kier, moderacja "Märchenfestival Sterntaler", Köln 2016 r.

    Margaux Kier, moderacja "Märchenfestival Sterntaler", Köln 2016 r.
  • Margaux Kier

    Margaux Kier
  • Margaux Kier

    Margaux Kier
  • Margaux Kier

    Margaux Kier
  • Margaux Kier

    Margaux Kier
  • Margaux Kier

    Margaux Kier
  • Margaux Kier

    Margaux Kier
  • Margaux Kier jako Mascha Kaléko w „Nach Mitternacht“

    Margaux Kier jako Mascha Kaléko w „Nach Mitternacht“
  • Margaux Kier jako Mascha Kaléko w „Nach Mitternacht“ z Nina Holger

    Margaux Kier jako Mascha Kaléko w „Nach Mitternacht“ z Nina Holger
  • Margaux Kier jko Mascha Kaléko w „Nach Mitternacht“

    Margaux Kier jko Mascha Kaléko w „Nach Mitternacht“
  • Margaux Kier

    Margaux Kier
  • Plakat "Margaux Kier und die BANDiten", 2015 r.

    Plakat "Margaux Kier und die BANDiten", 2015 r.
  • Plakat "Frühlingsrauschen" z Margaux Kier, 2014 r.

    Plakat "Frühlingsrauschen" z Margaux Kier, 2014 r.
  • Plakat "Margaux Kier und die BANDiten"

    Plakat "Margaux Kier und die BANDiten"
  • Plakat "Margaux Kier und die BANDiten"

    Plakat "Margaux Kier und die BANDiten"
  • Plakat "Margaux Kier und die BANDiten", 2016 r.

    Plakat "Margaux Kier und die BANDiten", 2016 r.
  • Plakat

    Plakat
  • Recenzja w gazecie kolońskiej

    "Chansons einer leidenschaftlichen Grenzgängerin", Recenzja w gazecie kolońskiej
  • Recenzja w gazecie kolońskiej

    "Das Leben ist ein Fest - Viva la vida", Recenzja w gazecie kolońskiej
  • Recenzja w Hofheimer Zeitung

    "Gedenken an die Pogromnacht", Recenzja w Hofheimer Zeitung
  • Recenzja w gazecie Wormser Wochenblatt

    "Geschichten von Liebe und Schmerz", Recenzja w gazecie Wormser Wochenblatt, 2008 r.
  • Recenzja w gazecie, 2014 r.

    "Chansons süß wie Bonbons", Recenzja w gazecie, 2014 r.
  • Recenzja w gazecie Westfälische Rundschau

    "Reise durch die Wirkungen der Liebe", Recenzja w gazecie Westfälische Rundschau, 2008 r.
  • Recenzja w gazecie DER WESTEN

    „Kultur Offensive Ruhr“ - Gegen das Vergessen, Recenzja w gazecie DER WESTEN, 2015 r.
  • Margaux Kier pracuje także jako lekarka.

    Margaux Kier pracuje także jako lekarka.